Kobiety w edukacji i nauce – panel dyskusyjny w studiu Platon TV
21-12-2021
Punktem wyjścia do dyskusji była podróżująca po regionie wystawa „Pionierki”, która powstała dzięki wsparciu Ministerstwa Edukacji i Nauki, sfinansowana z programu Społeczna Odpowiedzialność Nauki. To prezentacja 20 wybitnych kobiet – od Marii Skłodowskiej-Curie, dwukrotnej noblistki, poprzez postać pisarki Elizy Orzeszkowej, lekarki, która przeżyła uwięzienie w Auschwitz–Birkenau Ireny Białówny po Zofię Daszyńską-Golińską – ekonomistkę i socjolożkę.
– Wystawa „Pionierki”, którą możemy oglądać do końca lutego w holu Centrum Nowoczesnego Kształcenia Politechniki Białostockiej, prezentuje wspaniałe kobiety które stały się wzorem i inspiracją dla kolejnych kobiet – podkreśliła prof. Marta Kosior-Kazberuk, Rektor Politechniki Białostockiej. – Ta inspiracja jest potrzebna również i dziś, bo to dzięki tym pionierkom mamy coraz więcej studentek w naukach inżynierskich i ścisłych.
Rektor cytowała słowa Marii Skłodowskiej-Curie, dwukrotnej noblistki, iż „najważniejsze to mieć wytrwałość, wierzyć w siebie i mieć przekonanie, że mamy do czegoś talent”. O tym, że studentki Politechniki Białostockiej wierzą w siebie, świadczą przytoczone przez Rektor liczby mówiące o tym, iż 34 proc. studentów całej uczelni stanowią kobiety. Panie przeważają na Wydziale Architektury, na Wydziale Budownictwa i Nauk o Środowisku stanowią 44 proc. studentów, zaś na Wydziale Inżynierii Zarządzania 42 proc. 35 proc. doktorantów stanowią kobiety, zaś w kadrze akademickiej kobiety stanowią 41 proc.
– Kobiety kierują u nas projektami naukowymi, dydaktycznymi, często międzynarodowymi konsorcjami – wymieniała Rektor. – Mają naprawdę dużą skuteczność w pozyskiwaniu partnerów biznesowych, czy partnerów z uczelni zagranicznych. Biorą też udział w pracach badawczo-rozwojowych o dużym potencjale wdrożeniowym, a przede wszystkim jako nauczyciele inspirują studentów i studentki.
Wystawa „Pionierki” jest pokłosiem prac Instytutu Studiów Kobiecych.
– Te sylwetki, które inspirowały w początkach XX wieku moglibyśmy odnieść do czasów współczesnych – mówiła prof. Małgorzata Dajnowicz, Prezes Zarządu Instytutu Studiów Kobiecych. – Przykłady kobiet aktywnych inspirują i zachęcają też inne kobiety do aktywności, a także powodują że pewne stereotypy związane z miejscem i rolą kobiety są łamane, a dzisiaj też nie jesteśmy tych stereotypów pozbawieni. Na szczęście są dzisiaj bardzo dostrzegalne w przestrzeni publicznej przykłady kobiet aktywnych, pionierek i tu zwrócę się do pani Rektor i pań Dziekan, ponieważ panie są doskonałymi przykładami pionierek aktywności naukowej, organizacyjnej, promocji Podlasia, regionu. Wasze przykłady inspirują i powodują, że inne kobiety też mogą myśleć o ewentualnych innych obszarach aktywności zawodowej, naukowej i społecznej.
– Nie musiałyśmy walczyć, ale musiałyśmy podejmować wyzwania, stanąć przed wyborem – odpowiedziała prof. Marta Kosior-Kazberuk, rektor PB. – Trzeba podjąć wyzwanie i korzystać z własnego potencjału.
Dr hab. Dorota Mozyrska, prof. PB, Dziekan Wydziału Informatyki potwierdziła, że decyzje życiowe, które podejmowała nie były zależne od płci, ale stwierdziła, że kobietom w XXI wieku wcale nie jest łatwiej. Wspominała, że wychowywała się w rodzinie, w której rozmawiano o matematyce, a będąc w szkole podstawowej miała brata, który już kończył pierwsze studia programistyczne w Polsce, a ona sama używała taśm perforowanych na których wprowadzano dane do ODRY jak zakładkami.
– Pomagając rodzicom przy pracach w gospodarstwie rozmawialiśmy o potęgach, o algorytmach, o funkcjach wykładniczych – mówiła prof. Mozyrska. Już w szkole średniej, jeszcze w XX wieku miała do czynienia z programowaniem ZX Spectrum, ale najbardziej pokochała matematykę.
– Wydawało się, że jak ktoś myśli logicznie, to sobie w życiu wszędzie poradzi – kontynuowała Dziekan Wydziału Informatyki Politechniki Białostockiej. – Nie musimy koniecznie kończyć matematyki czy informatyki, żeby sobie dobrze radzić na różnych stanowiskach kierowniczych aczkolwiek bardzo w życiu pomaga. Natomiast świat, w którym spotkałam się z nauką, taką już na poziomie habilitacji, był bardzo męski, z małą liczbą kobiet.
Profesor Mozyrska przytoczyła dane o projekcie informatycznym realizowanym w klasach 1-3 szkoły podstawowej dla ponad dwóch tysięcy dzieci. Takie samo zainteresowanie programowaniem wykazywali i chłopcy i dziewczynki.
– To nie tak, że jesteśmy tak uwarunkowani, gdzieś tam po drodze zmienia nas trochę społeczeństwo, role życiowe – stwierdziła prof. Mozyrska. – To, co powinniśmy robić, to wspierać na początku decyzje dziewczyn.
– Nie można bać się matematyki, niezależnie od tego czy jest się programistą, czy matematykiem, czy inżynierem – skwitowała prof. Marta Kosior-Kazberuk, Rektor PB.
Równie ciekawą drogę do sprawowania funkcji Dziekana Wydziału Inżynierii Zarządzania przeszła dr hab. inż. Katarzyna Halicka, prof. PB.
– Ponad ćwierć wieku temu studiowałam na Wydziale Elektrycznym kierunek automatyka i robotyka – wspominała prof. Halicka. – Zaczynało nas 70 osób, przy czym pięć osób to były panie. Po pięciu latach skończyło nas 30 osób, z czego cztery stanowiły panie. Jedna z pań zrezygnowała nie dlatego, że sobie nie radziła, akurat była świetną studentką, ale dlatego że wolała studiować w większym mieście. Żadna z nas nie czuła się gorzej traktowana, nie czułyśmy się w żaden sposób ograniczane.
Mimo to, stereotypy nadal funkcjonują w społeczeństwie.
– Kobiety często wkraczają w życie publiczne, w życie zawodowe później niż mężczyźni, nie dlatego, że mamy nierówne prawa, ale nie jest też normą społeczną, że kobiety zajmują tyle samo stanowisk dyrektorskich czy menedżerskich co mężczyźni – zauważyła prof. Małgorzata Dajnowicz odwołując się do własnych badań naukowych.
– Ograniczenia wynikają raczej z naszych własnych lęków, kompleksów i wszyscy musimy, bez względu na to czy jesteśmy kobietą czy mężczyzną, te ograniczenia pokonywać – powiedziała prof. Mozyrska, Dziekan Wydziału Informatyki. – Nikogo nie dziwi, że kobieta jest kierownikiem, pełni wysokie stanowisko menedżerskie. Obecnie jest to stan normalny i akceptowany przez mężczyzn i to nie jest tak, że wybieramy albo rodziny albo kariera – to można połączyć.
Profesor Małgorzata Dajnowicz przyznała, że jest matką dwóch córek.
– Potrafiłam pogodzić wychowanie dzieci, dom, rodzinę ze zdobywaniem stopni naukowych, rozwojem swoich pasji – mówiła Dajnowicz. – Takiego wyboru dokonałam. Żyjemy w XXI wieku, gdzie kobieta może wybrać, w początkach wieku X tak pięknie to nie wyglądało.
Swoim osobistym doświadczeniem podzieliła się też Dziekan Wydziału Inżynierii Zarządzania.
– Skończyłam kierunek automatyka i robotyka na Wydziale Elektrycznym z wyróżnieniem, ale dyplom odbierał mój półtoraroczny syn – śmiała się prof. Katarzyna Halicka. – Nie przeszkadzał, a wręcz mobilizował mnie, żeby wszystkie egzaminy zdawać w terminie. Rodzina na pewno nas nie ogranicza, raczej motywuje żebyśmy nie wypadły gorzej.
Tu zobaczysz zapis panelu dyskusyjnego: