Studenckie Koło Naukowe „Ciemnia” z Wydziału Architektury Politechniki Białostockiej rozwija pasję do fotografii
23-12-2025
Pod opieką mgr Katarzyny Zabłockiej z Wydziału Architektury Politechniki Białostockiej młodzi pasjonaci fotografii uczą się pracy w studio fotograficznym oraz dokumentowania architektury, wzornictwa i projektów graficznych.
Na cotygodniowych spotkaniach realizują sesje studyjne i plenerowe, planują scenografie oraz pracują na specjalistycznym sprzęcie. Dzięki interdyscyplinarnemu składowi zespołu swoje umiejętności rozwijają tu studenci grafiki, architektury i projektowania wnętrz.
– Zajmujemy się fotografią: cyfrową, analogową, luksografią, camera obscura – wylicza Klaudia Kojro, studentka grafiki na Wydziale Architektury Politechniki Białostockiej i przewodnicząca koła. – Na zajęciach planujemy sesje, szykujemy rekwizyty i uczymy młodszych członków obsługi sprzętu. Każdy może przyjść, nawet jeśli wcześniej nie trzymał aparatu w rękach. Wszystkiego uczymy na miejscu.
Koło naukowe dysponuje wyposażonym studiem fotograficznym, w którym studenci pracują ze światłem błyskowym i stałym.
– Uczymy się nie tylko obsługi aparatu i lamp, ale też tego, jak pracuje się z modelem, z przestrzenią w studiu – dodaje Klaudia. – Gotowe zdjęcia obrabiamy cyfrowo albo wywołujemy w tradycyjnej ciemni. Mamy własne pomieszczenie do pracy analogowej, z pełnym procesem chemicznym.
Działalność koła to nie tylko praca warsztatowa, lecz także aktywna obecność w wydarzeniach artystycznych.
– Bierzemy udział w wystawach – podkreśla Klaudia Kojro. – Jedną z ostatnich dużych ekspozycji, w których uczestniczyli członkowie naszego koła, była wystawa „Pokochaj swoje osiedle”. Mieliśmy tam własną przestrzeń.
Efekty tych działań można oglądać na pokazach i w mediach społecznościowych koła. Jednym z najbardziej złożonych projektów była wystawa „Problem”, zrealizowana dzięki dofinansowaniu Politechniki Białostockiej. Studenci połączyli w niej techniki cyfrowe i analogowe, przygotowując cyfrowe fotografie na folii, a następnie wywołując je na materiałach pokrytych emulsją światłoczułą.
– Nazwa wystawy wzięła się z pracy nad projektem – opowiada Klaudia. – Emulsja potrafiła spływać, reagowała inaczej niż przewidywaliśmy. Musieliśmy kombinować i szukać nowych rozwiązań. To był problem techniczny, ale taki, który nas dużo nauczył i ostatecznie stał się częścią konceptu.
Młodzi fotograficy z „Ciemni” biorą udział w konkursach fotograficznych, wspólnie przygotowując prace i wybierają materiał. „Ciemnia” dokumentuje także projekty innych kół Politechniki Białostockiej.
– Współpracowaliśmy ze Studenckim Kołem Naukowym „VectoR” z Wydziału Informatyki Politechniki Białostockiej, które zwróciło się do nas z prośbą o zrobienie zdjęć, a także z Kołem „Forma” z naszego Wydziału – tłumaczy Klaudia. – Studenckie Koło Naukowe „Forma” prowadziło projekt tworzenia mebli ze studentami z Litwy i potrzebowało od nas dokumentacji, którą potem mogli wykorzystać w artykule.
Studenci rozwijają też współpracę z Akademią Teatralną im. Zelwerowicza w Warszawie, Filią w Białymstoku.
– Fotografowaliśmy lalki i prace artystyczne – zaznacza Klaudia. – Ostatnio dostaliśmy informację, że nasze zdjęcia zostały zamieszczone w kalendarzu i na wystawie. To daje dużo satysfakcji.
Działalność w Studenckim Kole Naukowym „Ciemnia” pomaga studentom pokazać oryginalność swoich pomysłów.
– Warto być w „Ciemni”, bo można nauczyć się dobrej fotografii i poznać świetnych ludzi – mówi Zofia Kolenkiewicz, studentka grafiki na Wydziale Architektury Politechniki Białostockiej. – Robimy zdjęcia ludziom, krajobrazom, obiektom, lalkom. To naprawdę fajna przestrzeń do rozwijania kreatywności i budowania portfolio.
Do Studenckie Koła Naukowego „Ciemnia” mogą dołączyć studenci wszystkich kierunków Politechniki Białostockiej. Nie trzeba posiadać własnego aparatu. Liczy się ciekawość, chęć uczenia się i gotowość do działania. Dzięki zapleczu sprzętowemu i wsparciu starszych kolegów nowi uczestnicy mogą szybko zdobywać doświadczenie i brać udział w realizacji wystaw, projektów dokumentacyjnych oraz prac artystycznych.
– Warto być „Ciemniakiem” – uśmiecha się Zofia. – Jesteśmy super.
Oprac. Katarzyna Kozioł