W ramach naszego serwisu www stosujemy pliki cookies zapisywane na urządzeniu użytkownika w celu dostosowania zachowania serwisu do indywidualnych preferencji użytkownika oraz w celach statystycznych.
Użytkownik ma możliwość samodzielnej zmiany ustawień dotyczących cookies w swojej przeglądarce internetowej.
Więcej informacji można znaleźć w Polityce Prywatności
Korzystając ze strony wyrażają Państwo zgodę na używanie plików cookies, zgodnie z ustawieniami przeglądarki.
Akceptuję Politykę prywatności i wykorzystania plików cookies w serwisie.

Politechnika Białostocka przywróciła oryginalny wygląd samochodu pancernego FAI-M. Czas na silnik!

04-09-2024
człowiek za silnikiem przy samochodzie pancernym
Politechnika Białostocka przywróciła oryginalny wygląd samochodu pancernego FAI-M z zasobów Muzeum Wojska w Białymstoku. Teraz czas, by uruchomić oryginalny sowiecki silnik. To najnowsza zdobycz białostockich muzealników i nowe wyzwanie dla inżynierów z największej uczelni technicznej w północno-wschodniej Polsce.
 

Politechnika Białostocka w listopadzie 2023 roku przywróciła oryginalny wygląd samochodu pancernego jeden z kilku zachowanych na świecie samochodów pancernych FAI-M. Pojazd z zasobów Muzeum Wojska w Białymstoku można oglądać w hali Parku Militarnego Muzeum Wojska w Białymstoku przy ul. Węglowej 3. Ale na tym historia pojazdu i współpracy muzeum z Uczelnią się nie skończyła. Właśnie piszemy kolejny rozdział.

– Mieszkaniec przygranicznej wioski, niedaleko Bobrownik, dosłownie 400 metrów od granicy polsko-białoruskiej wykopał zabytkowy silnik w trakcie prac porządkowych na terenie posesji – rozpoczyna opowieść Piotr Karczewski, kustosz Muzeum Wojska w Białymstoku. I nie przeznaczył go na złom. A wszystko dzięki potędze mediów.

– Znalazca skojarzył wykopany artefakt z szumem medialnym, jaki powstał po odnowieniu przez Politechnikę Białostocką samochodu pancernego FAI-M – kontynuuje Karczewski. – Ta osoba skontaktowała się z naszym muzeum i udało nam się pozyskać silnik do naszych zbiorów.

Ale Muzeum Wojska w Białymstoku nie chce poprzestać na samym znalezisku – zwróciło się do Politechniki Białostockiej z prośbą o analizę stanu silnika i… uruchomienie. Nad zadaniem już pochyla się z ekipą studentów pasjonat militariów z uczelni – Adam Wasilewski.

– To prawdziwy skarb – oryginalny sowiecki silnik z lat 30. XX-wieku – entuzjazmuje się Adam Wasilewski. To on z niezwykłą skrupulatnością kierował zespołem przywracającym oryginalny wygląd samochodu pancernego FAI-M.

– To silnik dolnozaworowy – dodaje Wasilewski. – Na tym etapie będziemy starali się ten silnik w rozebrać w bezpieczny sposób, żeby zabezpieczyć części przed dalszą korozją. Dopiero po wykonaniu tych prac, będziemy mogli ocenić stan techniczny znaleziska i zdecydować, czy uda się go uratować, a nawet uruchomić i zamontować w tym pojeździe.

To byłoby też spełnienie marzeń muzealników.

– Naszą ambicją jest pełna odbudowa samochodu pancernego FAI-M – przyznaje Karczewski. – Na razie czeka nas remont silnika, a jeżeli jego stan zachowania wewnątrz pozwoli – liczymy na jego uruchomienie. Następnie silnik trafiłby do kadłuba. Od dziś jest już w Politechnice Białostockiej.

Przypomnijmy. Przywracany do pierwotnego wyglądu jeden z kilku zachowanych na świecie samochodów pancernych FAI-M ma niezwykłą historię. Na tereny Podlaskiego trafił wraz z okupacją sowiecką po 17 września 1939 roku. Nie wiadomo kiedy, ale wiadomo, jak zakończył swój szlak bojowy.

– Pojazd został zniszczony w 1941 roku w trakcie walk sowiecko-niemieckich w okolicach mostów na Narwi i został zholowany na teren gospodarstwa pana Józefa Roguckiego – opowiada Piotr Karczewski, kustosz Muzeum Wojska w Białymstoku.

Na miejscu, w Pawłach Kolonii, podzielili się nim okoliczni gospodarze.

– Zdemontowany kadłub został wkopany w ziemię przez pana Józefa Roguckiego i służył jako piwniczka na ziemniaki – kontynuuje Karczewski. – Wieżyczka pełniła rolę poidła dla bydła u sąsiadów. Zabytkowe skorupy przetrwały w gospodarstwach do lat 80. XX wieku, kiedy zdekompletowany samochód pancerny odkryli pracownicy Muzeum Wojska w Białymstoku.

Zanim Politechnika Białostocka zajęła się przywracaniem samochodowi pancernemu oryginalnego wyglądu, w drugiej połowie lat. 80. XX wieku był eksponowany na skwerze przed siedzibą Muzeum Wojska w Białymstoku przy ulicy Kilińskiego. Później przez lata stacjonował na terenie Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej. W międzyczasie dorobiono do niego podwozie i wiele elementów niezgodnych z oryginałem. Dlatego Muzeum zdecydowało się na zadbanie o maksymalną wierność historii.

– To obiekt który jest niezwykle rzadki w zbiorach światowych, nie tylko w  Polsce – podkreśla Robert Sadowski, dyrektor Muzeum Wojska w Białymstoku. – W latach 90. XX wieku został nieudolnie zrekonstruowany, dlatego chcieliśmy go przywrócić do stanu pierwotnego.

Dziś na świecie istnieje zaledwie kilka zachowanych samochodów pancernych typu FAI. Muzeum Wojska w Białymstoku liczy na to, że uda się zdobyć oryginalne podwozie samochodu pancernego FAI-M. Silnik już ma!

(jd)