W ramach naszego serwisu www stosujemy pliki cookies zapisywane na urządzeniu użytkownika w celu dostosowania zachowania serwisu do indywidualnych preferencji użytkownika oraz w celach statystycznych.
Użytkownik ma możliwość samodzielnej zmiany ustawień dotyczących cookies w swojej przeglądarce internetowej.
Więcej informacji można znaleźć w Polityce Prywatności
Korzystając ze strony wyrażają Państwo zgodę na używanie plików cookies, zgodnie z ustawieniami przeglądarki.
Akceptuję Politykę prywatności i wykorzystania plików cookies w serwisie.

Wyprawa hulajnogą w góry dobiegła końca!

15-02-2024
Paweł Kalinowski oraz Julia Jaroma na mecie wyprawy w góry

3 tygodnie i 1 dzień! Tyle trwała wyprawa Pawła Kalinowskiego w góry! Pokonał ponad 500 km po Głównym Szlaku Beskidzkim.

11 lutego 2024 roku wrócił z podróży, w którą udał się z hulajnogą na płozach.

Politechnika Białostocka brała udział w przedsięwzięciu. Cel był szczytny. Wspólnie promowaliśmy akcję zbiórki na rzecz Julii Jaromy.

 

To nie była bułka z masłem. Sam podróżnik nie spodziewał się tak ciężkich warunków. Śnieg, zimno i samotność. Tego wszystkiego doświadczył Paweł Kalinowski – podróżnik, nauczyciel z Białegostoku, który podjął się ekstremalnego wyczynu, by nagłośnić zbiórkę środków finansowych na operację odzyskania słuchu przez siedmioletnią dziewczynkę.

– Zimowa wyprawa nie należała do najłatwiejszych, ale cel który mi przyświecał spowodował, że motywacji mi nie brakowało, pomimo wielu trudnych momentów – przyznaje Paweł Hulajnoga.

W przygotowaniach do wyprawy brała udział Politechnika Białostocka. Pracownicy oraz studenci Wydziału Mechanicznego zaprojektowali i wykonali adapter umożliwiający zamocowanie płóz na hulajnodze.

Unikatowy pojazd pokonał z podróżnikiem całe Bieszczady. Ze względu na trudne warunki na trasie, które uniemożliwiały prowadzenie hulajnogi, podróżnik wyruszył w dalszą podróż bez swojego kompana na płozach. Po 22. dniach dotarł na metę, na której czekała na niego mała Julka z mamą oraz syn podróżnika.

Jaki jest efekt wyprawy? Udało się zebrać niemal 96% potrzebnych środków! Brakuje już niewiele, by zakończyć zbiórkę na siepomaga.pl.

– Moja misja pomimo tego, że się zakończyła, to tak naprawdę akcja trwa. Mój cel jeszcze nie został zrealizowany. Brakuje ponad 20 tys. zł, żeby pomóc dziewczynce i nazbierać potrzebne fundusze na jej operację. Wtedy będę mógł powiedzieć, że cel został zrealizowany – podsumowuje Paweł.

Wędrowiec po chwili resetu fizycznego, wrócił do pracy. Ale nie spoczywa na laurach. Na swoim profilu FB prowadzi liczne aukcje z myślą o siedmiolatce, by umożliwić jej wyjazd do kliniki w USA.

Planuje też kolejną wyprawę, tym razem hulajnogą dookoła Podlasia – wzdłuż historycznych granic.

 

Julię Jaromę można wesprzeć na stronie siępomaga.pl.

 

Więcej o akcji na stronie  

 

Z Pawłem Kalinowskim o trudach wyprawy rozmawiała Aneta Topczewska:

Obejrzyjcie galerię zdjęć z podróżnikiem, pracownikami i studentami PB oraz małąJulką:

(mz, at)