W ramach naszego serwisu www stosujemy pliki cookies zapisywane na urządzeniu użytkownika w celu dostosowania zachowania serwisu do indywidualnych preferencji użytkownika oraz w celach statystycznych.
Użytkownik ma możliwość samodzielnej zmiany ustawień dotyczących cookies w swojej przeglądarce internetowej.
Więcej informacji można znaleźć w Polityce Prywatności
Korzystając ze strony wyrażają Państwo zgodę na używanie plików cookies, zgodnie z ustawieniami przeglądarki.
Akceptuję Politykę prywatności i wykorzystania plików cookies w serwisie.

Bądźmy razem: Wydział Mechaniczny

06-05-2020
grafika cyklu #Bądźmy razem Politechnika Białostocka - na tle zdjęcia kampusu z lotu ptaka zielony napis Wydział Mechaniczny

Epidemia mocno zmieniła funkcjonowanie naszej uczelni. Studenci, zamiast na salach wykładowych i w pracowniach, spotykają się ze swoimi wykładowcami w rzeczywistości wirtualnej. Tak będzie co najmniej do 24 maja 2020 r. Jednak wydziały Politechniki Białostockiej tylko z pozoru są opustoszałe. Możemy tu spotkać wiele osób dbających o ciągłość pracy jednostki, terminowe załatwianie spraw związanych z bieżącą korespondencją, dydaktyką, finansami, czy też dbających o sprawy techniczno-organizacyjne. W ramach cyklu „Bądźmy razem” prezentujemy pracę administracji obiektu Wydziału Mechanicznego.

Na terenie Wydziału Mechanicznego każdego dnia obecni są pracownicy administracyjni oraz techniczni. Wszyscy starają się dzielić pracą w taki sposób, aby zadbać o bezpieczeństwo swoje oraz innych osób.

Wszystkie obowiązki, które spoczywały na nas przed nastaniem pandemii, staramy się także obecnie wykonywać w miarę normalnie – mówi mgr inż. Agnieszka Citko, kierownik obiektu Wydziału Mechanicznego. Podkreśla jednak, że aby zmniejszyć potencjalne ryzyko zakażenia i rozprzestrzeniania się wirusa, zmniejszona została obsada pracowników technicznych. Obecnie na zmianie pracuje tylko jeden portier i po jednej pani sprzątającej na zmianie porannej i na zmianie popołudniowej. Stolarz wykonuje swoje obowiązki co drugi dzień. Ja od zeszłego tygodnia pracuję wymiennie ze współpracowniczką. Gdy ona w domu pracuje zdalnie, to ja pojawiam się na uczelni lub odwrotnie – dodaje Agnieszka Citko.

W skład zespołu tzw. obsługi, który pracuje na Wydziale Mechanicznym, wchodzą obecnie: siedem pań sprzątających (stanowisko: pracownik gospodarczy), ośmiu portierów (stanowisko starszy portier), stolarz i pomoc biurowa.

Wszyscy staramy się, by pracownicy naszego wydziału czuli się bezpiecznie i w miarę komfortowo – zapewnia Teresa Małaszewska-Cichowska, która w wykonywaniu zadań wspiera kierownika obiektu.

Panie sprzątające: Ewa Czaczkowska, Barbara Dąbrowska, Ewa Głowacka, Krystyna Głowacka, Aneta Łuniewska, Wioleta Matysiuk, Małgorzata Sajewska do swoich stałych obowiązków dodały m.in. dezynfekowanie klamek.

Największy nacisk kładziemy na dezynfekcję powierzchni najczęściej używanych (łazienki, klamki, stanowiska pracy). Cieszymy się też, że chociaż w niewielkim stopniu mogłyśmy pomóc przy dezynfekcji przyłbic, które są produkowane na naszym wydziale, w ramach pomocy medykom – mówi Barbara Dąbrowska.

Tę pomoc pracowników obsługi w akcji wsparcia medyków w walce z epidemią koronawirusa (o akcji przeczytasz tu) zauważył również dziekan Wydziału Mechanicznego dr hab. inż. Roman Kaczyński, prof. PB: Docenić należy pracę i zaangażowanie na wydziale Pani Agnieszki Citko i jej zespołu, których praca jest widoczna wszędzie, nawet przy produkcji naszych przyłbic.

Do grupy osób obsługujących portiernię Wydziału Mechanicznego należą: Grażyna Gogolińska, Zbigniew Klim, Marek Korziński, Mirosława Kulgawczuk, Marek Kuźmicki, Przemysław Mojta, Adam Ostrowski, Janina Sanik. W związku z tym, że oprócz głównego, zamknięto wszystkie wejścia na Wydział, portierzy mogą obserwować każdą osobę wchodzącą do budynku i zachęcić ją np. do skorzystania z płynów dezynfekcyjnych do rąk ustawionych w kilku dostępnych miejscach.

Pracownicy portierni WM każdorazowo dezynfekują klucze, które są wydawane pracownikom korzystającym z pomieszczeń. Wydajemy też rękawiczki i maseczki. Mimo tego, że jest to dla nas niełatwy czas, na Wydziale panuje, jak zawsze, miła atmosfera – mówi Grażyna Goglińska.

Przyjęliśmy zasadę, że w budynku wszyscy – solidarnie – chodzimy w maseczkach i rękawiczkach. Może i jest to kłopotliwe, ale najskuteczniejsze, jeśli chodzi o zmniejszenie ryzyka – mówi Agnieszka Citko. Oczywiście czas załatwiania pewnych procedur (przetargów, zakupów, remontów) wydłużył się. Myślę jednak, że im szybciej nauczymy się żyć w nowej rzeczywistości i sobie z nią radzić, tym lepiej. Ten trudny czas staramy się wykorzystać jak najefektywniej, tj. na przeglądy budynku, drobne prace stolarskie, remontowe oraz… wielkie porządki – dodaje.