Pałac w Łańcucie
Kiedy mówimy Łańcut, to zwykle mamy na myśli Zespół pałacowo-parkowy w Łańcucie (województwo podkarpackie) – jeden z najważniejszych i najpiękniejszych obiektów dziedzictwa kulturowego Polski. W 2005 roku został wpisany na listę pomników historii jako zabytek o szczególnej wartości historycznej.
Pięknie utrzymany pałac stanowi dziś siedzibę muzeum, w którym obejrzeć wytworne wnętrza z oryginalnym wyposażeniem i mnóstwem dzieł sztuki oraz wystawy historyczne, religijne i etnograficzne. Ciekawym wydarzeniem, które odbywa się często w pałacu, jest tworzenie tzw. żywych obrazów. Są to rekonstrukcje dzieł sztuki tworzone przez ludzi.
Biblioteka magnacka Pałacu w Łańcucie to największy i najlepiej zachowany zbiór tego typu w całej Polsce. Składa się on z około 22 tysięcy woluminów, ksiąg i opracowań.
Jest tu też park pałacowy pełen starych drzew – pomników przyrody. Cały kompleks zieleni ma powierzchnię 36 hektarów, a na jego terenie znajdują się m.in. oranżeria, ogrody włoskie i różane, niewielkie jezioro oraz okazałe budynki gospodarcze: wozownia, stajnia i ujeżdżalnia.
W Łańcucie znajduje się jedyna na świecie historyczna magnacka wozownia, w pełni zachowana. Stoją w niej luksusowe pojazdy konne: karety, powozy, breki, bryczki i sanie doskonale zachowane w stanie oryginalnym. Należały niegdyś do rodziny Potockich, jednych z byłych właścicieli tego kompleksu. Są one sprawne i od czasu do czasu można skorzystać z przejazdu tymi zabytkowymi pojazdami po rozległych terenach parku.
Historia pałacu sięga XVI wieku, ale był on wielokrotnie rozbudowywany i remontowany. W początkach XIX w. stał się jedną z najbardziej luksusowych rezydencji w Europie kontynentalnej. Często gościli tam przedstawiciele znakomitych rodów królewskich i arystokratycznych oraz znanych dyplomatów z całej Europy.
Ciekawostką jest, jak pod koniec Drugiej Wojny Światowej pałac uniknął całkowitej dewastacji przez armię sowiecką, która niszczyła i paliła większość zabytków ocalałych mimo działań wojennych. Otóż zarządca dóbr rodziny Potockich, Juliusz Wierciński, umieścił na murach napis w języku rosyjskim „Muzeum Narodu Polskiego”, dzięki czemu pałac i jego zbiory ocalały, choć zniszczenia były dotkliwe.
Po zakończeniu wojny, w wyniku nacjonalizacji majątków ziemskich, pałac faktycznie stał się własnością państwową i został przekształcony w muzeum.