W ramach naszego serwisu www stosujemy pliki cookies zapisywane na urządzeniu użytkownika w celu dostosowania zachowania serwisu do indywidualnych preferencji użytkownika oraz w celach statystycznych.
Użytkownik ma możliwość samodzielnej zmiany ustawień dotyczących cookies w swojej przeglądarce internetowej.
Więcej informacji można znaleźć w Polityce Prywatności
Korzystając ze strony wyrażają Państwo zgodę na używanie plików cookies, zgodnie z ustawieniami przeglądarki.
Akceptuję Politykę prywatności i wykorzystania plików cookies w serwisie.

Gołąbki

Ulubione danie główne na polskich stołach. Przygotowanie gołąbków zajmuje naprawdę sporo czasu, ale nie zniechęca to nawet osób, które niepewnie czują się w roli kucharza. Dlaczego? Bo to absolutnie wyborne danie!

Tradycyjne gołąbki to potrawa z mielonego lub siekanego mięsa zmieszanego z ryżem i zawiniętego w liście kapusty. Kapusta może być biała lub pekińska, czy włoska. Tak przygotowane, ciasno ułożone jeden obok drugiego, gotujemy długo na wolnym ogniu lub pieczemy w piekarniku.

Jakie mięso zazwyczaj wybieramy do gołąbków? Pasuje do nich wieprzowina, baranina, drób, jagnięcina oraz wołowina. Jeśli chodzi o ryż, to można go zastąpić kaszą jaglaną, jęczmienną, lub też kaszą pęczak czy gryczaną.  

Danie serwujemy zwykle oblane aromatycznym sosem, z gotowanymi ziemniakami. Najbardziej typowy jest gęsty sos pomidorowy, ale gołąbki doskonale smakują zarówno z tym koperkowo-śmietanowym, jak i czosnkowym czy pieczeniowym.

Smacznego!

Pozostaje jeszcze do wyjaśnienia nazwa i tu nie ma zgodności wśród językoznawców. Jak podaje Narodowy Instytut Kultury: „część badaczy uważa, że zapożyczyliśmy potrawę wraz z nazwą z języków wschodniosłowiańskich. Nazwa byłaby wówczas symboliczna – gołębiom przypisywano m.in. takie cechy, jak czystość i siła, więc GOŁĄBKI byłyby potrawą, która dodaje siły […]. Inni badacze są zdania, że GOŁĄBKI jako nazwa powstały na gruncie polskim przez nawiązanie do eleganckiej potrawy rodem z Francji: faszerowanych gołębi pieczonych w liściach kapusty. Żeby delikatne mięso gołębia nie wysychało podczas pieczenia, owijano go w kapuściane liście”.

 

I na koniec, czy znacie takie przysłowie:

Pieczone gołąbki nie lecą same do gąbki

 – mówimy tak, gdy chcemy podkreślić, że aby coś osiągnąć, trzeba się wysilić i na to zapracować.