Przelewała się woda, w ruch poszły kulki, ciężarki i wiele innych elementów. W piątek, 12 stycznia, swoje niesamowite maszyny zaprezentowali finaliści konkursu zorganizowanego przez Politechnikę Białostocką.
W konkursie pod hasłem “Niesamowita Maszyna” mogli wziąć udział uczniowie klas maturalnych. Do wygrania był indeks na wybrane kierunki studiów na Politechnice i nagrody pieniężne (do 5 tysięcy złotych). Wyzwanie skierowane było do ludzi kreatywnych, którym bliskie są zasady fizyki, konstruowania, wprawiania obiektów w ruch. Zgodnie z regulaminem maszyna powinna składać się z połączonych ze sobą mechanizmów i pracować samodzielnie. Uczestnicy konkursu mieli za zadanie zbudować takie urządzenie, nakręcić krótki film dokumentujący działanie maszyny oraz przygotować opis jej działania. Gotowy film należało udostępnić na portalu YouTube, a link do filmu oraz opis przesłać na adres uczelni. Warto przypomnieć, że wcześniej taką maszynę, ale w skali makro! zbudowali studenci Politechniki Białostockiej.
Do finału konkursu stanęły cztery zespoły uczniowskie. W piątek, w holu Centrum Nowoczesnego Kształcenia PB, na żywo zaprezentowały działanie zbudowanych przez siebie “niesamowitych maszyn”.
Rywalizację wygrał zespół „Zaplecze 49” w składzie: Magdalena Figura i Maria Czaban. Obie są uczennicami klasy maturalnej IV LO im. C. K. Norwida w Białymstoku.
Samo zbudowanie ścianek, praca z wkrętarkami, zajęła nam jeden dzień. Dokładanie kolejnych elementów – tydzień. Marysia była operatorem kleju na gorąco, ja – wkrętarki. I kiedy już zbudowałyśmy całą konstrukcję jedna z rurek skojarzyła nam się z trąbą słonia. Dlatego dołożyłyśmy jego rysunek i nawiązałyśmy do niego w nazwie maszyny – opowiada Magda. Działanie maszyny „JEDEN SŁOŃ ZA DALEKO🐘” można obejrzeć tu. (LINK)
Uczennice wygrały 5 tys. złotych w bonach Sodexo, indeks na studia oraz nagrodę dla swojej szkoły. Dyrektor IV LO Bożena Karpowicz odebrała czek na 1 500 złotych. Nazwa „Zaplecze 49” jest dosłowna – to faktycznie zaplecze szkolnej sali fizycznej. Tam dziewczyny konstruowały swoją maszynę. Bardzo cieszę się z ich sukcesu. Wczoraj byłam na tym zapleczu i widziałam ich zdenerwowanie. O powodzeniu decydowały przecież niuanse: spinka do włosów, kulka, jakieś elementy papierowe. To wszystko mogło w decydującym momencie nie zadziałać. Cieszę się i wiem, że uczennice także są szczęśliwe – mówiła Dyrektor Karpowicz.
Drugie miejsce w konkursie zajął uczeń Zespołu Szkół Centrum Kształcenia Rolniczego im. Stanisława Staszica w Sejnach Wojciech Balewicz. Działanie jego „MASZYNY” można obejrzeć tu LINK . Wojciech Balewicz otrzymał czek na 1 700 złotych.
Na podium, na miejscu trzecim, znalazł się Zespół „ATOM”. Trójka maturzystów z Zespołu Szkół w Sokółce wygrała 1 700 złotych. Swoją maszynę nazwali „CHALLENGER’17” (oglądaj tu LINK ). Natalia Głódź, Jan Rochalski, Rafał Rochalski mówili: Najtrudniejsze było synchronizowanie wszystkich elementów, tak by jedna rzecz włączała drugą. Niektóre elementy działają na baterie. Nazwa naszej maszyny nawiązuje do tego wyzwania, którego się podjęliśmy. A nazwa zespołu?… Atom to najmniejsza cząsteczka, a tworzy cały świat!
Czwarte miejsce w rywalizacji zajął zespół ,,Technicy Mechatronicy” w składzie Marcin Dzienis, Rafał Piechowski, Mateusz Dec – uczniowie klas maturalnych Zespołu Szkół Mechanicznych Centrum Kształcenia Praktycznego Nr 2 im. Św. Józefa w Białymstoku. Ich „NIESAMOWITĄ MASZYNĘ ZSM CKP 2 BIAŁYSTOK” można obejrzeć tu LINK
Przewodniczącym Komisji Konkursowej był Prorektor ds. Studenckich Politechniki Białostockiej prof. Jarosław Perszko: Spotkaliśmy się tu z ciekawymi propozycjami, wykorzystującymi różne zjawiska fizyczne, także o różnej estetyce wykonania. Wszystkie wzbudziły nasze zainteresowanie, często zachwyt, ale niestety musieliśmy poddać je twardym regułom i kryteriom konkursu. Każdy z członków komisji oceniał projekty uczniowskie indywidualnie, a o zwycięstwie zadecydowała suma punktów. Zwycięska maszyna zachwyciła nas szerokim ujęciem tematu – mogliśmy ją oglądać od frontu i z tyłu… było przejście przez ścianę, duża ilość i jakość zastosowanych materiałów. Wszystkie projekty konkursowe były bardzo mądre, bardzo kreatywne i tego oczekujemy od inżynierów. Inżynier to swego rodzaju artysta, który kreuje rzeczywistość, szuka nowych rozwiązań i choć może nie do końca ubiera je w sposób estetyczny – nie do tego jest powołany – to inżynier jest twórcą.
Zmaganiom konkursowym finalistów przyglądali się koledzy i koleżanki ze szkół w Białymstoku, Sokółki i Sejn. Wcześniej uczniowie mogli odwiedzić Wydział Budownictwa i Inżynierii Środowiska, Wydział Elektryczny, Wydział Mechaniczny i zwiedzić wnętrza Biblioteki Politechniki Białostockiej. Uczestnicy piątkowego wydarzenia wzięli także udział w prezentacjach. O swoich wynalazkach i udziale w uczelnianym programie Odkrywców Diamentów opowiadał Petros Psyllos, student Wydziału Informatyki. Natomiast o modelowaniu obiektów 3D i tworzeniu spacerów w wirtualnej rzeczywistości mówił absolwent Wydziału Architektury PB Bartosz Śliwecki.
Konkurs Niesamowita Maszyna objął patronatem Rektor Politechniki Białostockiej. Partnerem Konkursu był Program Odkrywcy Diamentów. Organizatorzy składają podziękowania wiodącym firmom branżowym: Fabryki Mebli „Forte” S.A. i Malow Sp. z o.o. za wsparcie finansowe Konkursu.